Psycholożka analizuje złoczyńcę z Edgerunners i Cyberpunka 2077
W Night City nie ma wiele postaci, których legenda w przerażający sposób oddziaływałaby na ludzi. Adam Smasher będący na usługach Arasaki już ponad 50 lat żyje w świadomości mieszkańców miasta, ale nie wszyscy wierzą w jego istnienie, czego przykładem jest nastawienie Davida Martineza.
W swoim nagraniu Georgia Dow zwraca uwagę, że często przywódcy używali takiej mistycznej figury, żeby kontrolować obywateli. Strach przed czymś sprawia, iż łatwiej rezygnujemy z podstawowych praw i jesteśmy gotowi pójść na duże ustępstwa tylko po to, aby czuć się bardziej bezpiecznie. Jak jednak dowiaduje się główny bohater Cyberpunka: Edgerunners Adam Smasher jest bardzo prawdziwy oraz zabójczy.
Główny czynnik sprawiający, że najemnik Arasaki jest tak niebezpieczny, to jego brak człowieczeństwa. Jeszcze przed przemianą Adam Smasher nie przejawiał szacunku dla ludzkiego życia, a także dla swojej powłoki. Lata życia jako maszyna tym bardziej rozwinęły jego nastawienie. Mężczyźnie bliżej do robota i niczym robot właśnie będzie on nieustępliwie dążył do wykonania celu. Nic nie jest w stanie go rozproszyć oraz zmęczyć.
Adam Smasher nie jest także do nikogo przywiązany. Georgia Dow stwierdza, że jest on przeciwieństwem Davida Martineza, który czuje obowiązek bronienia swoich przyjaciół i to może doprowadzić do chwilowej dezorientacji podczas starcia. Smasher nie uznaje żadnych autorytetów oraz przeszkód. Nie przejmuje się niczym oraz nikim. Najważniejsze jest zlecenie Arasaki i nic poza tym.
Mimo swojej natury i obojętności do wszystkiego Adam Smasher darzył Davida pewnym szacunkiem, ponieważ chłopak w stanie znieść sporą ilość modyfikacji i prawdopodobnie tylko dawny przeciwnik Johnny’ego Silverhanda to rozumie.
Dodatkowo Georgia Dow wspomniała, iż dobrą decyzją było pokazanie Adama Smashera dopiero na sam koniec Cyberpunka: Edgerunners. Dzięki temu najemnik nie został w serialu odarty z aury tajemniczości i nie utracił nic ze swojej legendarnej potęgi. Często, gdy widzimy jakiegoś potężnego wroga z opowieści, to cała aura strachu zanika. W przypadku Smashera kilka ostatnich minut wystarczy, aby pokazać jak silnym jest przeciwnikiem i czemu faktycznie należy się go bać.
